50 lat polityki środowiskowej ONZ – perspektywa feministyczna

Komentarz

Powody, dla których ruch ekofeministyczny musi zaznaczyć swoją obecność na konferencji w Sztokholmie w czerwcu 2022 roku.

Ekofeminizm - tekst hbs Prague

Urodziłam się w latach 60. Był to czas wojny wietnamskiej, kiedy pestycyd Agent Orange (z ang. czynnik pomarańczowy) został użyty jako broń wojenna, pozostawiając za sobą zanieczyszczoną glebę i wodę, a także nieodwracalne wady wrodzone u dzieci. Był to czas zimnej wojny, kiedy na całym świecie gromadzono zagrażającą przetrwaniu planety broń jądrową. Był to również czas „Zielonej Rewolucji” w Indiach, gdzie pestycydy zostały użyte jako środek do ostatecznego zrzucenia kajdan kolonializmu, ale ich intensywne stosowanie przyniosło jednak zanieczyszczenie chemiczne i zagrożenie dla zdrowia, przed którym ostrzegała Rachel Carson w swojej książce „The Silent Spring” (Milcząca wiosna).

Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie Środowiska Człowieka z 1972 r. utorowała rządom drogę do ostatecznego zajęcia się zdrowiem ludzkim i globalnym wymiarem zanieczyszczenia środowiska. Był to historyczny moment, który po raz pierwszy pozwolił na zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego w dyskusję  światowego forum. Bezsprzecznie połączyło to ruchy ekologiczne, pokojowe i praw człowieka. Po raz pierwszy do ​​światowej konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych dołączyły Chiny, które wraz z Indiami, do negocjacji w sprawie zarządzania środowiskiem wprowadziły pojęcie prawa do rozwoju w celu ograniczenia zanieczyszczenia środowiska. Było to historyczne również w tym sensie, że Związek Radziecki zbojkotował konferencję. Wpływ konferencji ONZ z 1972 r. w Sztokholmie był kluczowy dla obecnej sytuacji. Przyczynił się do powstawania ministerstw środowiska w ramach pierwszych polityk środowiskowych Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Kilka lat później w Niemczech powstała pierwsza „Partia Zielonych”, której liderką była m.in.  ekofeministka Petra Kelly.

W1992 r., na kolejnej Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Środowiska i Rozwoju (Szczyt Ziemi) w Rio de Janeiro wzięło udział nie tylko więcej rządów niż kiedykolwiek wcześniej, ale także liczni przedstawiciele i przedstawicielki społeczeństwa obywatelskiego. „Globalne Forum” było ogromnym obozem namiotowym na plaży w Flamengo Park, gdzie przebywało 10- 17 tys. uczestników ze środowisk pozarządowych, co nigdy wcześniej nie miało miejsca podczas konferencji ONZ. Dołączyłam do nielicznych uczestniczek z Europy, w tym do Marie Kranendonk z WECF, które były tam na zaproszenie „Planeta Femina” – grupy feministek, której przewodziły Wangari Maathai (Kenia), Vandana Shiva (Indie), Thais Corral (Brazylia), przywódczyni Bisi Ogunleye (Nigeria) i Bella Abzug (USA). My, ekofeministki, miałyśmy własny namiot, w którym pracowałyśmy dzień i noc, aby wpłynąć na teksty negocjowane przez przedstawicieli rządów. Bella Abzug (WEDO), która sama była prawniczką, wcześniej zorganizowała „sąd ludowy” podczas Kongresu Kobiet na rzecz Zdrowej Planety w Miami, gdzie do „sądu” zgłaszała sprawy lokalnych przywódczyń mówiące o tym, że zanieczyszczenie i destrukcja środowiska są atakiem na prawa człowieka. Był to pierwszy raz, kiedy prawa człowieka i równość płci zostały potraktowane priorytetowo w polityce środowiskowej (Wendy Harcourt, Irene Dankelman). Dzięki presji wywartej przez „Globalne Forum” osiągnięto dobre rezultaty podczas konferencji ONZ w Rio w 1992 r., jak i wpłynięto na towarzyszącą Deklarację z Rio i jej 27 zasad, w tym zasadę 20. dotyczącą pełnego uczestnictwa kobiet. Dobre efekty uzyskano także w Agendzie 2021, a także w tworzeniu Konwencji w sprawie Zmian Klimatycznych i Bioróżnorodności.

Po raz pierwszy w historii OZN społeczeństwo obywatelskie w całej swojej różnorodności zostało uznane za ważnego interesariusza (wchodząc tym samym do Grup Głównych), który miał mieć wkład w osiągnięcie Zrównoważonego Rozwoju. „Planeta Femina” głośno i zdecydowanie opowiadała się za tym, aby kobiety w całej ich różnorodności miały swoje własne miejsce przy stole, co doprowadziło do uznania Głównej Grupy Kobiet wraz z ośmioma innymi grupami społeczeństwa obywatelskiego. „Planeta Femina” przyczyniła się również do rozdziału 24 „Agendy 21” dotyczącego roli kobiet w zrównoważonym rozwoju i tego, dlaczego wymaga on usunięcia dyskryminujących barier w prawie oraz w tradycyjnych rolach związanych z płcią. W sumie „Agenda 21” zawiera ponad 145 odniesień do priorytetów i praw kobiet w zrównoważonym rozwoju.

W 1972 r. w Sztokholmie jednym z głównych tematów debaty był wzrost populacji i jego wpływ na środowisko. W Rio w 1992 r. musiałyśmy ciężko walczyć, aby obalić argument stosowany przez rządy, by uzasadniać drakońskie środki kontroli praw reprodukcyjnych kobiet, także w samej Brazylii, gdzie kobiety z rdzennych społeczności o niższych dochodach były często zmuszane do sterylizacji. Udało nam się zmienić dyskurs, pokazując, że wpływ na środowisko jednej osoby ze Stanów Zjednoczonych był dziesięć, a nawet tysiąc razy gorszy dla środowiska niż osoby z Globalnego Południa. Emisje zanieczyszczeń i produkcja odpadów na mieszkańca były najwyższe w Ameryce i w innych krajach Globalnej Północy. Podkreślałyśmy, że powinniśmy przestać obwiniać kobiety na Globalnym Południu za posiadanie dzieci i wreszcie zmienić szkodliwe dla środowiska procesy produkcyjne i nadmierną konsumpcję na Globalnej Północy. Doprowadziło to do tego, że podczas Szczytu Ziemi prezydent Bush odpowiedział ze złością, że „amerykański styl życia nie podlega negocjacjom”.

Konferencja w Rio w 1992 r. uzgodniła kluczowe zasady zrównoważonego rozwoju, w tym zasadę „zanieczyszczający płaci” (nr 16) i zasadę ostrożności (nr 15). Zbyt często koszty zanieczyszczenia powodowanego przez potężne korporacje i państwa ponoszą osoby w najtrudniejszy położeniu. W tym samym roku weszła w życie Konwencja Bazylejska będąca wynikiem jednego z wielu skandali związanych z handlem odpadami, incydentu z Morza Khian, gdzie statek przewożący wysoce toksyczny popiół ze spalarni ze Stanów Zjednoczonych zrzucił go na plaży na Haiti. Kiedy podejrzewa się, że zanieczyszczenie ma długotrwałe, nieodwracalne skutki i niszczy życie i środki do życia ludzi, zasada ostrożności, wprowadzona w Sztokholmie w 1972 r., musi być traktowana priorytetowo. „Ciężar dowodu” spoczywa na zanieczyszczającym, a nie na ofiarach zanieczyszczenia. Zasada ostrożności była kluczowa w opracowywaniu nowych traktatów środowiskowych, takich jak Konwencja Sztokholmska o zanieczyszczeniu chemicznym i Konwencja Rotterdamska, które wymagają uprzedniej świadomej zgody, zanim szkodliwe produkty, takie jak azbest, będą mogły zostać wprowadzone do kraju. W negocjacjach tych konwencji kluczowa była rola ludów tubylczych z Arktyki, w szczególności lokalnych aktywistek. Ich zdrowie i źródła utrzymania są zagrożone przez trwałe zanieczyszczenia organiczne, które były i są stosowane w naszych krajach, takie jak DDT i inne pestycydy oraz chemikalia przemysłowe, a następnie migrują na biegun północny i inne odległe regiony, przynosząc ryzyko wystąpienia bezpłodności, raka i innych, często nieuleczalnych, chorób.

W wyniku Konferencji w Rio w 1992 r. zarządzanie środowiskowe poczyniło ogromne postępy. W życie weszła Ramowa Konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu i Różnorodności Biologicznej, a kluczowe zasady konferencji w Rio zostały przeniesione do krajowych i regionalnych ram prawnych. Obejmowały one zasadę „zanieczyszczający płaci” i zasady ostrożności, a także zasadę 10. dotyczącą prawa dostępu do wymiaru sprawiedliwości, informacji i udziału w sprawach dotyczących środowiska. Zaowocowało to przyjęciem  Konwencji EKG ONZ z Aarhus, w której biurze zasiadają przedstawiciele i przedstawicielki społeczeństwa obywatelskiego. Nasze koleżanki z Czarnomorskiego Klubu Kobiet w Odessie w Ukrainie wykorzystały Konwencję z Aarhus w swojej sprawie sądowej, sprzeciwiając się zanieczyszczeniu środowiska przez przemysł naftowy w ich sąsiedztwie. Sędzia dał im dostęp do informacji o środowisku, które ostatecznie doprowadziły do ​​ich zwycięstwa w sprawie sądowej.

Nasz ruch ekofeministyczny był aktywnie zaangażowany we wdrażanie wyników konferencji z Rio z 1992 r. Uzyskałyśmy oficjalne uznanie Okręgu Kobiet i Płci w procesie negocjacji klimatycznych i od 2006 r. jesteśmy potężnym okręgiem wyborczym społeczeństwa obywatelskiego. Z jednej strony skupiamy się na tym, co nazywamy „fałszywymi rozwiązaniami” promowanymi przez grupy sektora prywatnego. Nasz ruch ujawnia i opiera się niezrównoważonej technicznej działalności klimatycznej, takiej jak energia jądrowa – oraz wielkoskalowe monokulturowe plantacje drzew  niszczące bioróżnorodność oraz źródła utrzymania lokalnej ludności, powodujące zanieczyszczenie pestycydami. Z drugiej strony pokazujemy, co powinno leżeć u podstaw programów klimatycznych i finansowania: „rozwiązania klimatyczne sprawiedliwe płciowo”, w których lokalna demokratyczna kontrola nad rozwiązaniami klimatycznymi pod przywództwem kobiet chroni społeczności i zasoby naturalne oraz odchodzi od szkodliwych praktyk degradujących klimat i środowisko.

Zdrowie środowiskowe było kluczowym elementem naszej organizacji. Skutki zdrowotne chemikaliów, odpadów i minerałów, takich jak rtęć, są druzgocące, ponieważ często są nieodwracalne i dotyczą w szczególności dzieci. Dzięki wytrwałości ówczesnej komisarz ds. środowiska, Margot Wallström, oraz przy silnym wsparciu i zaangażowaniu ze strony organizacji ekologicznych i ekofeministycznych, Konwencja Sztokholmska o zakazie stosowania najbardziej niebezpiecznych chemikaliów na całym świecie zaowocowała rozporządzeniem Unii Europejskiej dotyczącym chemikaliów REACH (ang. Registration, Evaluation, Authorisation and Restrictions of Chemicals,  rejestracja, ocena, udzielanie zezwoleń i ograniczenia dotyczące chemikaliów). Mimo że postęp jest powolny, a przemysł chemiczny wykorzystuje wszystkie luki prawne, te wiążące procesy pomagają zatrzymać zanieczyszczenie substancjami rakotwórczymi, toksycznymi dla rozrodczości i zaburzającymi funkcjonowanie układu hormonalnego. Dzięki stałemu rzecznictwu społeczeństwa obywatelskiego, w tym naszych sieci partnerskich, niedawno przyjęto globalną konwencję zakazującą stosowania rtęci. W tym roku na Zgromadzeniu ONZ ds. Środowiska rządy postanowiły rozpocząć negocjacje w sprawie globalnego traktatu mającego na celu położenie kresu zanieczyszczeniu plastikiem.

Dlaczego to ma znaczenie teraz, w rocznicę Sztokholmu+50? Ponieważ obecnie dysponujemy  wiedzą naukową, rozwiązaniami społecznymi, ekonomicznymi i technicznymi, aby dokonać sprawiedliwej transformacji i uniknąć całkowitego załamania klimatycznego i środowiskowego naszej planety. Ale chociaż posiadamy tę wiedzę, nie mamy woli politycznej. Widzimy silny sprzeciw przeciwko zarządzaniu środowiskiem, w tym przeciwko zasadom równości płci w tej transformacji. Podobnie jak w 1992 r., garstka miliarderów ma największy wpływ na klimat, podczas gdy ci najmniej odpowiedzialni za katastrofę stoją w obliczu całkowitej utraty środków do życia, a kobiety i dzieci stanowią większość w tej grupie. Wszyscy musimy oprzeć się miliardom inwestycji i subsydiów, które nadal są przeznaczane na działania niszczące klimat – od ratowania linii lotniczych po dotowanie rolnictwa przemysłowego – i naciskać na sprawiedliwe przejście na zrównoważoną i sprawiedliwą gospodarkę opiekuńczą, która inwestuje w ochronę zdrowia i opiekę nad dziećmi, która sprawia, że ​​zanieczyszczający płacą za straty i szkody, która tworzy bezpieczne i ekologiczne miejsca pracy dla ludzi w całej ich różnorodności – dla kobiet, mężczyzn i osób niebinarnych, ze wszystkich krajów i środowisk.

Właśnie dlatego potrzebujemy obecności silnego ruchu ekofeministycznego w Sztokholmie w czerwcu 2022 r. 

________________________________________

Jest to tłumaczenie tekstu naszego biura w Pradze opublikowanego w numerze magazynu Böll.Thema „50 lat międzynarodowej polityki ochrony środowiska” w angielskiej wersji językowej. 

 

Wyrażone w tekście poglądy nie muszą odzwierciedlać stanowiska Fundacji im. Heinricha Bölla.