Koncepcja Unii Energetycznej wyrosła pierwotnie z potrzeby ograniczenia zależności od dostaw gazu z Rosji, czyli głównie ze względu na bezpieczeństwo energetyczne. Z czasem stała się drogą ku zwiększaniu konkurencyjności Europy, impulsem do rozwijania innowacji, elementem polityki ochrony klimatu, ale także sposobem na zrównoważoną modernizację społeczno-ekonomiczną. Energia legła u podstaw wspólnoty europejskiej – czy dzisiaj projekt Unii Energetycznej może stać się szansą na pogłębienie współpracy w duchu solidarności i tym samym wzmocnienie całej Unii Europejskiej?
Katarzyna Ugryn
Zorganizowana przez Fundację im. Heinricha Bölla oraz Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce konferencja o szczególnie ważnych dla Polski aspektach europejskiego projektu Unii Energetycznej zgromadziła w Warszawie grono ekspertów, polityków i przedstawicieli administracji publicznej. Rozmowa podczas pierwszego panelu dyskusyjnego „Rynek energii w przyszłości – międzynarodowa współpraca na rzecz rozwoju OZE i bezpieczeństwa energetycznego” koncentrowała się wokół opublikowanego przez Komisję Europejską pod koniec listopada 2016r. Pakietu Zimowego „Czysta Energia dla Wszystkich Europejczyków”.
Prezentacja o Pakiecie "Clean energy for all"
Dyskutowano przede wszystkim o elementach Pakietu, które stanowić mogą wyzwania dla polskiej polityki energetycznej: limicie emisji CO2 na poziomie 550g/kWh, roli biopaliw II generacji i biomasy, charakterze energetyki rozproszonej. Pojawił się również wątek sposobów zapewnienia bezpieczeństwa na różnych poziomach rynku energii – lokalnym, krajowym i międzynarodowym. Prezeska Forum Energii Joanna Maćkowiak-Pandera stwierdziła: „Trzeba spojrzeć szerzej i zastanowić się, gdzie polska energetyka będzie za kilka lat - stoimy przed transformacją, bo polska energetyka przestaje być konkurencyjna i czeka nas właściwie pełna modernizacja systemu energetycznego. Musimy zapewnić bezpieczeństwo systemu średnio- i długoterminowo - poprawić elastyczność, ale także rozmawiać o współpracy regionalnej. Każdy kraj bazuje na swoich surowcach i je chroni, trzeba w tej dyskusji szukać kompromisu, czyli zaangażować się w rozmowy o governance, o koordynacji działań i o tym, jak zapewnić mechanizmy bezpiecznej integracji rynku”. Claude Turmes, Poseł do Parlamentu Europejskiego z Grupy Zielonych / Wolne Przymierze Europejskie, wskazywał, że konieczne jest intensyfikowanie dialogu między Brukselą i politykami narodowymi, by się nawzajem lepiej zrozumieć. Jego zdaniem, ceny energii w efekcie postępującej od lat integracji rynków w Europie są dzisiaj niższe, niż gdyby proces ten nie zachodził (na co przykładem może być Wielka Brytania).
Zarówno polscy, jak i niemieccy paneliści krytycznie wypowiadali się o Nord Stream 2 jako projekcie podważającym ideę mówienia przez UE jednym głosem, powodującym też izolację Ukrainy. Podkreślano, że głównym sposobem na uniezależnienie się od gazu może i powinna stać się efektywność energetyczna. O transformacji, jaka dokonała się w ostatnich latach na Litwie, mówiła Greta Maria Tučkutė, Dyrektorka Centre for Geopolitical Studies w Wilnie. Zamknięto elektrownię atomową, rozwinięto intensywnie OZE oraz współpracę z sąsiadami. Powstał terminal LNG i interkonektory do Polski i Szwecji, a w efekcie tych działań spadły ceny energii i zużycie gazu, a wzrosła efektywność energetyczna. „Wyzwaniem jest obecnie wysoki, bo wynoszący 78%, energy dipendency index. Nawet ufając sąsiadom, trzeba mieć plan awaryjny”, stwierdziła. Wśród wyzwań Tučkutė wymieniła budowę elektrowni atomowej na Białorusi przy granicy z Litwą, w oparciu o rosyjską ryzykowną technologię. Dodała także, że regionalna kooperacja powinna się opierać na rozwinięciu wspólnej strategii i zasadach wzajemnego wsparcia w przypadkach awaryjnych, przy czym równowaga interesów, a nie indywidualne ambicje powinny być podstawą wspólnych działań. W dyskusji z publicznością podkreślano rolę konsumenta na rynku energii – będącego jednym z najważniejszych czynników jego zmiany, rozwoju technologii.
Jak zauważyła Joanna Maćkowiak-Pandera: „Z analiz Forum Energii wynika, że w krajowej dyskusji o budowie nowych mocy umyka aspekt konsumencki. Poprawa rynku detalicznego (zmiana taryf, lepsza jakość informacji) umożliwiłaby rezygnację z budowy jednej elektrowni i tym samym oznaczałaby oszczędność dla systemu”. Zdaniem Claude’a Turmesa nie tylko społeczeństwo jest motorem zmiany, ale też biznes i związki tych dwóch grup: w kontekście nowych inwestycji energia słoneczna jest dzisiaj tańsza niż jakiekolwiek paliwo kopalne. Działając na rzecz efektywności energetycznej „wyzwaniem jest wyzwolenie innowacji i ich procesów w sektorze budownictwa, by zadziałał efekt skali. W odniesieniu do governance trzeba efektywność, OZE i rynek rozpatrywać razem, holistycznie, by zbudować zaufanie między państwami. Czy dla Polski nie jest dobrą perspektywą np. rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku wspólnie z innymi krajami (nowe miejsca pracy, dofinansowanie poprzez Plan Junckera)? Potencjał tkwi w regionalnej współpracy, a nie próbach osiągania kompromisu zawsze na poziomie całej UE”, podkreślił. Dyskutowano również o potencjałach energetyki geotermalnej, obecnym systemie wsparcia prosumentów, tzw. ustawie „anty-wiatrakowej”. Do szukania kompromisu w regulacjach dot. budowania farm wiatrowych poprzez zaangażowanie mieszkańców, lokalnych władz, tworzenie spółdzielni namawiał Turmes. Modernizacja energetyki to nie tylko problemy, ale i szansa rozwoju – takie przekonanie zaczyna się pojawiać w dialogu między DG Energy a polskim Ministerstwem Energii i daje nadzieję na konstruktywną współpracę wokół Pakietu.
Drugi panel o tytule „Solidarność i polityka – gaz w Europie” rozpoczął dr Krzysztof Księżopolski ze Szkoły Głównej Handlowej refleksją, że różne spojrzenia na bezpieczeństwo energetyczne w starej i nowej Europie powodują pomijanie pewnych perspektyw i zderzanie się różnych wizji. KE powoli zaczyna dostrzegać w działaniach Rosji, że to także zagrożenie dla państw starej Europy. Czy zatem Parlament Europejski i Komisja są w stanie równoważyć interesy słabszych i mocniejszych, czy też za chwilę UE będzie wyglądać inaczej, a rola Rosji jeszcze wzrośnie? Modernizacja energetyczna i rozwój OZE to sposób wyjścia z problemu uzależnienia Europy od ropy i gazu, ale jednocześnie w procesie tym zwiększamy ryzyko systemowe. „Nie należy dążyć do realizacji własnych partykularnych interesów na poziomie narodowym, ale do współpracy (ropa, gaz, OZE) – jest to tańszy sposób zapewnienia bezpieczeństwa. Rolą Komisji Europejskiej jest określenie przyszłego kształtu Unii Energetycznej: czy ma ona wzmacniać Unię, jej współpracę z Ukrainą i innymi, czy też będzie słabym politycznym bytem, gdzie wygrywać będzie mocniejszy”, powiedział dr Księżopolski. Unia jest w bardzo trudnej sytuacji: Chiny i USA dominują w produkcji technologii (turbiny, panele). Pakiet Zimowy jest zatem w opinii Księżopolskiego takim Nowym Dealem – programem zachowania konkurencyjności poprzez uniezależnienie gospodarki europejskiej od rosnących cen ropy i gazu. Nord Stream umożliwia Rosji – poprzez omijanie państw tranzytowych i tym samym uniezależnienie się od nich – różnicowanie ich traktowania. Zwracano też uwagę, że NS2 i decyzje dot. OPAL mają negatywny wpływ na bezpieczeństwo dostaw i konkurencyjność i - choć energia jest kompetencją dzieloną między państwa członkowskie a KE, zaś spojrzenie na rynki gazu w różnych częściach Europy jest często odmienne - to rola Komisji Europejskiej w tym obszarze jest kluczowa. Komisja stara się zatem wzmacniać rynki, bowiem im więcej konkurencji, tym słabsza siła pojedynczych graczy. Dlatego istotna jest dywersyfikacja i rozwój infrastruktury – KE wspiera konkretne projekty (terminale, połączenia gazowe) i działa poprzez politykę konkurencji. Proponuje rozwiązania dot. regulacji, np. wspierające współpracę i proponujące konkretne mechanizmy solidarnościowe (np. rozporządzenie SOS w/s dostaw gazu na wypadek sytuacji kryzysowych zakładające współpracę regionalną i wypracowanie konkretnych zapisów dot. solidarności – kto jak będzie się zachowywał w kryzysie). Jest również mocno zaangażowana w dialog z Ukrainą i Rosją (rozmowy trójstronne) i reformy systemu energetycznego na Ukrainie. Anna Bulakh, ekspertka w Międzynarodowym Centrum ds. Bezpieczeństwa i Obrony z Tallinna, pokazywała w jaki sposób solidarność wpływa na rynek w regionie państw bałtyckich: „Małe kraje profitują ze współpracy, bo to czyni je silniejszymi”. Jej zdaniem, stworzenie rynku i konkurencji poprzez rozwój współpracy np. w projektach infrastrukturalnych, jest źródłem siły.
Oliver Krischer, Poseł do Bundestagu z ramienia Bündnis 90/Die Grünen, przyznał, że transformacja ku OZE jest ciężka, ale warta wysiłku. Pierwszą drogą jest efektywność energetyczna i zredukowanie potrzeb. Gaz wspiera transformację energetyczną w Niemczech – ale 90% przeznacza się na ogrzewanie i przemysł, a nie elektryczność. „Nie ma potrzeby budowania Nord Stream 2. Nie wolno uzależniać się od jednego dostawcy i od jednego szlaku tranzytowego, nie należy odwracać się od Ukrainy. Fundusze na rozwój NS2 można i trzeba wykorzystać lepiej. Europejska polityka musi jasno określić cele - co i jak chcemy osiągnąć w OZE, efektywności i bezpieczeństwie energetycznym. Komisja Europejska powinna zaś obserwować, czy działania poszczególnych członków idą w dobrym kierunku”, spuentował Krischner. W kontekście klimatycznym (i rozwoju odnawialnych źródeł energii) konieczne są wiążące cele krajowe. Dobrowolność działań na rzecz klimatu skrytykował także dr Księżopolski. Weryfikowalne zobowiązania powinny być podporządkowane globalnemu celowi, a Unia powinna ponownie stać się liderem w tym obszarze i próbować niwelować różnice między państwami członkowskimi.