Bieszczadzka opozycja w PRL

Usunięto obraz.

Wolfgang Templin podczas jednej z wizyt w Bieszczadach pod koniec lat 80.

 

Gorąco polecamy kolejną część bestsellerowego zbioru reportaży o Bieszczadach czasów PRL. Krzysztof Potaczała podjął się imponującego dzieła odtworzenia historii (nie)codziennych tego obszaru. Na szczególną pochwałę zasługuje forma historycznej relacji obejmująca zarówno nieformalne anegdoty, jak i dokumenty MO czy SB. Ciekawą perspektywę wprowadzają komentarze zagranicznych gości bieszczadzkich osad studenckiej opozycji, w tym Wolfganga Templina, wtedy absolwenta filozofii z Uniwersytetu Humboldta w Berlinie Wschodnim. Dokonał on nie tylko porównania polskiego i niemieckiego ruchu oporu, ale również całościowej oceny otryckiego środowiska. "Na Otrycie rozgrywały się historie zupełnie niesamowite. mam tu na myśli nie tylko wielość prowadzonych dysput, odkrywanie dróg do naprawy świata, lecz także silne przyjaźnie, pracę dla dobra wspólnego, otwartość na rozmaite koncepcje, słowem - demkrację w leśnym buszu. To dlatego tak chętnie przyjeżdżali tu właśnie studenci i absolwenci z z innych krajó, nie tylko obozu socjalistycznego."

Fragment ze wspomnieniami Wolfganga Templina w zbiorze "Bieszczady w PRL-u 2".

Rozdział "Chata pod czerwonym sztandarem" ze zbioru "Bieszczady w PRL-u 2".