World Nuclear Industry Status Report 2013
World Nuclear Industry Status Report 2013, który ukazał się 10 lipca w Brukseli, obala mit o globalnym rozkwicie energetyki atomowej. Dwa lata po katastrofie w Fukushimie możemy zaobserwować trend odchodzenia od produkcji energii z atomu.
Prawdopodobnie nie bylibyśmy tego świadomi, gdyby nie World Nuclear Industry Status Report. Przemysł nuklearny intensywnie bowiem pracuje nad tym, byśmy wierzyli w coś zupełnie przeciwnego - że świat przeżywa nuklearny renesans. Dotyczy to w szczególności Stanów Zjednoczonych, gdzie po raz pierwszy od 15 lat zamyka się działające reaktory z powodu ich nierentowności.
We wprowadzeniu do raportu, Peter Bradford z Vermont Law School zauważa, że „atom wymaga posłuszeństwa, nie jawności”. Konkretne regulacje i konformizm rządzących są kluczowe w przypadku jakichkolwiek polityk związanych z energetyką atomową. Jeśli jednak politycy, lobbyści i zainteresowane grupy społeczne mają ograniczony dostęp do transparentnych informacji, jak mogą zaangażować się w tym obszarze i podejmować właściwe decyzje?
World Nuclear Industry Status Report jest szczególny z kilku powodów:
• Podsumowuje i udostępnia powszechnie akceptowane dane;
• Prezentuje aktualny przegląd sektora nuklearnego na całym świecie i wskazuje ważne tendencje w energetyce atomowej;
• Z uwagi na wieloletni dorobek raport zyskał reputację niezależnego i rzeczowego punktu odniesienia dla wielu mediów na całym świecie;
• Raport odniósł spory sukces, gdyż skupia sie na gospodarczych i finansowych aspektach energii nuklearnej raczej niż na oddziaływaniu na środowisko.
Ekonomika atomu przedstawia się bardzo ponuro. Niemcy wycofają się całkowicie z atomu do 2022 roku, a większość zapotrzebowania na energie pokryją ze źródeł odnawialnych. To nie wyjątek. W rozdziale „Energia nuklearna czy odnawialna” wskazano na OZE jako wartościowy zamiennik paliw kopalnych i atomu. Mycle Schneider i Antony Foggatt odnotowują, że Chiny, Japonia i Niemcy – trzy największe gospodarki świata – podążają zieloną ścieżką i w 2012 wyprodukowały więcej energii zielonej niż nuklearnej.
W pewnym sensie niemiecka transformacja energetyczna przyspieszyła dzięki politycznym decyzjom o rezygnacji z atomu. Ta strategia zapewnia nie tylko największe bezpieczeństwo inwestycyjne, ale także eliminuje istotne bariery innowacyjności pod kątem alternatywnych metod generowania energii i efektywności energetycznej. Warto, by kolejne państwa rozważyły ten model energetyczny.