Znaczenie eurosceptyków w Parlamencie Europejskim nowej kadencji
Sukces eurosceptyków w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku nie przełożył się na ich wpływ na decyzje podejmowane przez tę instytucję. Nie objęli oni ważnych stanowisk ani nie wpłynęli na wyniki pierwszych głosowań. Nie oznacza to jednak, że nie odcisnęli i nie będą odciskać piętna na europejskich debatach. Ich siła – wynikająca ze społecznego poparcia, jakim się cieszą w Poszczególnych państwach członkowskich – oddziałuje na tematykę i styl politycznych dyskusji w niejednym kraju oraz na zachowanie rządów podczas unijnych negocjacji.
Dotychczasowe działania eurosceptyków potwierdzają oczekiwania i powtarzają prawidłowości występujące w poprzednich kadencjach: spore różnice ideologiczne, brak programu pozytywnego, koncentracja na działaniach retoryczno-wizerunkowych i brak oddziaływania na funkcjonowanie Parlamentu Europejskiego. Należy jednak pamiętać, że ich wpływ może być bardziej zauważalny w kolejnych miesiącach i latach. Choć i w tym wypadku są możliwe dwa scenariusze. Pierwszy zakłada, że głos eurosceptyków wybrzmi mocniej, kiedy nowa Komisja Europejska podejmie działania – zacznie przesyłać propozycje ustawodawcze i wchodzić w dyskusję z Parlamentem Europejskim.
Najprawdopodobniej będzie to jednak głównie hałaśliwe wyrażanie opinii oraz nietuzinkowe zwracanie uwagi na swoje postulaty za pomocą zabiegów retorycznych czy kontrowersyjnych zachowań. Działania takie mogą czasami stanowić jedynie dobry materiał dla mediów, kiedy indziej jednak realnie przeszkadzać w pracy Parlamentu Europejskiego. Drugi scenariusz, bardziej prawdopodobny, pozwala domniemywać, że te retoryczne batalie eurosceptykom spowszednieją, media zaś powoli się do nich przyzwyczają i nie będą na nie zwracać takiej uwagi. Brak wiedzy merytorycznej i realnych propozycji zmian spowoduje, że posłowie ci będą coraz częściej nieobecni podczas prac Parlamentu Europejskiego, koncentrując się na działaniach w kraju, które są dla nich tradycyjnie najważniejsze. Tym silniej będą jednak oddziaływać na stanowisko rządów narodowych i argumenty w debatach w swoich państwach.
Otwarte – także wśród ekspertów – pozostaje pytanie o to, jakie kroki należy podejmować w obliczu działań i zachowań eurosceptyków. Ignorowanie, niezapraszanie do dyskusji, brak współpracy, brak poparcia w pozyskiwaniu stanowisk to rozwiązania, które mogą ograniczyć ich wpływ na procesy decyzyjne czy obecność w debacie publicznej. Mogą jednak również stanowić dowód dla wyborców, że ich reprezentanci – a więc i ich obywatelski głos – są dyskryminowani, co jeszcze bardziej zniechęci tych obywateli do polityki i na dobre umocni pozycję eurosceptyków. Jak dotąd marginalizowanie ugrupowań eurosceptycznych przez współpracę głównych nurtów politycznych w Parlamencie Europejskim skutecznie ograniczało ich szkodliwy wpływ na pracę tej instytucji.
Product details
Spis treści
Eurosceptycy w liczbach s. 5
Pierwsze decyzje s. 11
Wpływ na debaty w państwach członkowskich s. 15
Eurosceptycy - czego należy oczekiwać? s. 17
Projekt współfinansowany przez Fundację im. Heinricha Bölla w Warszawie.
Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Publikacja odzwierciedla jedynie stanowisko autorki i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w tekście zawartość merytoryczną.
Dr Agnieszka Łada – kierownik Programu Europejskiego i starszy analityk Instytutu Spraw Publicznych, doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce Uniwersytetu Warszawskiego. Studiowała nauki polityczne w Warszawie i Berlinie oraz psychologię organizacji w Dortmundzie. Obecnie realizuje program Executive Master for the Public Administration na Hertie School of Governance w Berlinie. Specjalizuje się w następujących zagadnieniach: instytucje Unii Europejskiej, zwłaszcza Parlament Europejski, Niemcy i stosunki polsko-niemieckie, polska polityka zagraniczna i europejska, postrzeganie Polaków za granicą i obcokrajowców w Polsce.