70. rocznica masakry w Katyniu

Wezwanie Stowarzyszenia Memoriał do Dmitrija Miedwiedjewa w związku z 70-tą rocznicą masakry w Katyniu

Szanowny Panie Prezydencie!

 Przed 70 laty, 5 marca 1940 roku, politbiuro Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego na czele z Józefem Stalinem podjęło decyzję, której konsekwencją było rozstrzelanie w kwietniu i maju tego samego roku bez wyroku sądu 14 500 polskich oficerów i policjantów, którzy do tego czasu byli więzieni w trzech obozach dla jeńców wojennych NKWD w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Rozstrzelano również 7 300 więźniów przetrzymywanych na zachodnich terenach Ukraińskiej i Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Do 1991 roku Katyń był jedynym miejscem, gdzie udowodniono mord na polskich jeńcach, dlatego też stał się symbolem tej zbrodni.

Na zbrodnię katyńską składa się nie tylko mord na 22 000 polskich obywateli wiosną 1940 r. Na czyn ten składa się ponadto pół wieku kłamstw i fałszerstw, kiedy to Związek Radziecki zaprzeczał jawnym faktom i odpowiedzialności za wymordowanie polskich jeńców wojennych i gdy próbował przekonać cały świat i własnych obywateli, że była to zbrodnia popełniona przez hitlerowców.

Sytuacja zmieniła się dopiero w 1990 roku, gdy prezydent ZSRR, Michaił Gorbaczow, przekazał prezydentowi Polski, Wojciechowi Jaruzelskiemu, listę nazwisk jeńców, którzy zostali skazani na śmierć, wraz z kilkoma innymi dokumentami, które były dowodem na to, że operacja ta została przeprowadzona przez NKWD celem wyniszczenia polskich obywateli. Swego czasu zostało nawet wdrożone postępowanie karne, prowadzone przez Główną Prokuraturę Wojskową pod numerem 159.

W 1992 roku na zarządzenie rosyjskiego prezydenta Borysa Jelcyna upubliczniono dokumenty, które ujawniają, że kierownictwo ZSRR stało za masakrą w Katyniu.

Na najważniejszym z tych dokumentów – piśmie ludowego komisarza spraw wewnętrznych w KC KPZR Berii, zawierającym propozycję rozstrzelania polskich jeńców wojennych i osób przetrzymywanych w więzieniach - „wychodząc z założenia, że wszyscy są zagorzałymi i nieprzejednanymi wrogami władzy sowieckiej” - po słowie „popiera” widnieją własnoręczne podpisy Józefa Stalina, Klimenta Woroszyłowa, Wjaczesława Mołotowa i Anastasa Mikojana, a po frazie „głosowali za” także Michaiła Kalinina i Lazara Kaganowicza.

W 2000 roku w miejscach, w których leżą pochowani jeńcy wojenni, w lesie katyńskim oraz w pobliżu wsi Miednoje w obwodzie twerskim, otworzono cmentarze upamiętniające (w tym samy czasie otwarty został podobny cmentarz także w Charkowie na Ukrainie).

Zdawało się, że kłamstwo i milczenie w sprawie Katynia dobiegło końca i że nie ma już powodów do braku zaufania wobec naszego kraju.

Jednakże w 2004 roku Główna Prokuratura Wojskowa zawiesiła śledztwo w „sprawie karnej Katyń” nr 159. Przy czym najważniejsze dokumenty dotyczące sprawy, wraz z uchwałą o zaprzestaniu śledztwa, zostały objęte klauzulą tajności przez Komisję ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej, której przewodniczy prezydent Federacji Rosyjskiej.

Jednakże objęcie materiałów dotyczących „sprawy karnej Katyń” klauzulą tajności w jawny sposób przeczy rosyjskiej ustawie „O tajemnicach państwowych”, która nie zezwala na utajnianie informacji o naruszeniach praw i wolności ludzi i obywateli, podobnie jak o naruszeniach ustawy przez organy władzy państwowej i jej funkcjonariuszy.

Mimo tych przepisów Główna Prokuratura Wojskowa i Komisja ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej do dziś odmawiają zniesienia uchwały o utajeniu tychże dokumentów.

Ponadto Główna Prokuratura Wojskowa do dziś odmawia przestrzegania ustawy „O rehabilitacji ofiar represji politycznych”, twierdząc wbrew faktom, że polityczne motywy, a nawet sam fakt rozstrzelania w odniesieniu do poszczególnych jeńców wojennych nie mogły zostać stwierdzone.

Dodatkowo, wskazując na konieczność zachowania tajemnicy, Główna Prokuratura Wojskowa odmawia także podania nazwisk osób, które uznaje za winnych. W późniejszym okresie poinformowała jedynie, jakoby istniały „pojedyncze osoby z kierownictwa NKWD”, których działania zgodnie z punktem 6 par. 193-17 kodeksu karnego RSFSR (z 1926 r.) jako „nadużycie pełnionego urzędu pociągnęły za sobą poważne konsekwencje w wyjątkowo utrudniających okolicznościach”.

W ten sposób zarówno Stalin jak i członkowie politbiura, którzy podjęli decyzję o masowym rozstrzelaniu polskich obywateli, zostali uznani niewinnymi zbrodni katyńskiej; zbrodni, która już w deklaracji agencji informacyjnej TASS z 13 sierpnia 1990 roku została uznana „jedną z najcięższych zbrodni stalinizmu”. Zaś sama zbrodnia, popełniona na rozkaz przywódców ZSRR, będąc tym samym faktycznym aktem terroryzmu państwowego, jest obecnie kwalifikowana jako nadużycie pełnionego urzędu przez poszczególnych przedstawicieli władzy na szczeblu urzędniczym lub, innymi słowy, jako ich akt samowoli. Z naszego punktu widzenia rozstrzelanie jeńców wojennych i ludności cywilnej bez wyroku sądowego zgodnie z punktem „b” i „c” par. 6 Statusu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze muszą zostać uznane zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości.

Zaniechanie śledztwa w „sprawie karnej Katyń”, objęcie materiałów procesowych klauzulą tajności, oburzająco nieadekwatna prawna kwalifikacja sprawy przez Główną Prokuraturę Wojskową oraz odmowa uznania rozstrzelanych jako ofiar prześladowań politycznych uznawane są w kraju i poza jego granicami jako odmowa podążania drogą prawdy, którą podjęto na początku lat 90. Próby reanimacji zafałszowanej, stalinowskiej wersji wydarzeń pojawiają się nie tylko w prasie brukowej, lecz także głoszone są z trybun parlamentu. W konsekwencji cień zbrodni i kłamstw reżimu stalinowskiego pada także na dzisiejszą Rosję.

Szanowny Panie Prezydencie! W tej sytuacji wzywamy Pana do wykorzystania Pańskiej władzy i wsparcia następujących, pilnych kroków:
1. Zniesienia decyzji Komisji ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej z dnia 22 stycznia 2004 r. o zaklasyfikowaniu materiałów „sprawy karnej Katyń” nr 159 jako tajnych;
2. Podjęcia śledztwa w „sprawie karnej Katyń” mającego na celu:
• proceduralne utworzenie kompletnej listy nazwisk wszystkich ofiar rozstrzeliwań, zarówno jeńców wojennych jak i osób osadzonych w więzieniach,
• ustalenie wraz z prokuraturą Ukrainy i Białorusi miejsc pochówku osób osadzonych w więzieniach na Zachodniej Ukrainie oraz w Zachodniej Białorusi,
• proceduralne ustalenie kompletnej listy winnych, wraz z osobami, które podjęły decyzję o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych i więźniów jak również organizatorów tej zbrodniczej operacji oraz jej wykonawców na wszelkich szczeblach,
• dokonanie dokładnej i kompletnej kwalifikacji prawnej popełnionych zbrodni w zgodzie z normami prawa rosyjskiego i międzynarodowego;
3. Imiennej rehabilitacji wszystkich osób rozstrzelanych na podstawie uchwały politbiura KC KPZR z dnia 5 marca 1940 roku w zgodnie z rosyjską ustawą „O rehabilitacji osób prześladowanych na tle politycznym”.

W kwietniu 2010 roku na cmentarzu w lesie katyńskim i w pobliżu wsi Miednoje odbędą się wspólne, polsko-rosyjskie uroczystości żałobne z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Wiadomo, że premier Rosji, Władimir Putin, zaprosił polskiego premiera, Donalda Tuska, do udziału w uroczystości w Katyniu. Pochwalamy państwową rangę nadaną temu wydarzeniu podobnie jak fakt, że inicjatywa ta wyszła ze strony rosyjskiej.

Jednakże biorąc pod uwagę wagę i bolesny charakter tej kwestii uważamy, że konieczny jest osobisty udział prezydenta Rosji w tych uroczystościach. A jeśli jego udział z jakiegokolwiek powodu nie będzie możliwy, prezydent Rosji powinien opublikować oficjalną deklarację o zbrodni katyńskiej.

Jesteśmy przekonani, że jasne i jednoznaczne potępienie zbrodni popełnionych przez organy państwowe ZSRR na mocy uchwały władzy radzieckiej oraz deklaracja na temat podjętych koniecznych kroków, mających na celu wyprowadzenie „sprawy karnej Katyń” ze ślepej uliczki, może stać się punktem przełomowym w stosunkach między Rosją a Polską. Tego rodzaju deklaracja jest konieczna nie tylko ze względu na wizerunek Rosji na świecie. O wiele ważniejszy jest fakt, że potrzebujemy jej dla udanej przyszłości naszego kraju, przyszłości, która bez szczerej oceny totalitarnej przeszłości, nie będzie możliwa.

Zarząd Międzynarodowego Stowarzyszenia Memoriał
marzec 2010