Można odnieść wrażenie, że zachodnie rządy odwracają się od Afganistanu po 10 latach udzielania pomocy. Taka polityka jednak, jak uczy historia, niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw.
Rok przed oficjalnym wycofaniem wojsk z Afganistanu Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania przestały angażować się w problemy tego regionu. Ludność cywilna obawia się zapomnienia i zaprzepaszczenia dotychczasowych osiągnięć.
Wiele osób pamięta, co wydarzyło się w Afganistanie w 1989 roku po przegranej Rosji. Amerykanie z powodzeniem wspierali mudżahedinów w walce z reżimem komunistycznym dostarczając broń. Po ustąpieniu radzieckich żołnierzy, znanemu kongresmenowi Charliemu Wilsonowi, nadzorującemu amerykańską interwencję, nie udało się zebrać wystarczającej liczby głosów, by dofinansować afgańskie szkoły.
Zdaniem Wilsona po odejściu USA z Afganistanu powstała próżnia władzy. Choć sytuacja w 2014 roku kształtuje się inaczej – rządy państw zachodnich zobowiązały się na licznych konferencjach do długofalowej pomocy – wydaje się, że brakuje poważnej refleksji nad skutkami wycofania wpływów. W efekcie, zobowiązania afgańskiego rządu z ostatnich lat mogą nie mieć szans na urzeczywistnienie.
Pełna treść analizy.
Artykuł na temat sytuacji kobiet w Afganistanie.