Unia Europejska i jej wschodni sąsiedzi

Usunięto obraz.

Uczestnicy konferencji eksperckiej D.Bartels (MSZ, Niemcy), M.Kremer (Fundacja SWP), P.Kolb (Ambasada Niemiec)

„Wschodnie” priorytety polskiej Prezydencji w Radzie UE

Relacje między Unią Europejską a jej wschodnimi sąsiadami są sferą, w której Polska już w pierwszych latach swojego członkostwa była szczególnie aktywna. Wraz z rosnącym doświadczeniem w poruszaniu się na parkiecie unijnej dyplomacji, Polska staje się także – jak choćby w przypadku polsko – szwedzkiej inicjatywy Wschodniego Partnerstwa - coraz bardziej skuteczna.

Jak zapewnił pełnomocnik rządu ds. polskiej Prezydencji w Radzie UE Mikołaj Dowgielewicz, w pogłębienie współpracy między UE i jej wschodnimi sąsiadami Polska będzie się angażować także podczas czekającej ją w roku 2011 prezydencji. Jako konkretne cele polskiej prezydencji minister Dowgielewicz wymienił zarówno postępy w przyjęciu umów stowarzyszeniowych oraz umów o utworzeniu stref wolnego handlu między UE a krajami Partnerstwa, jak i pogłębienie współpracy między Unią a Rosją oraz - w tym kontekście - podjęcie działań zmierzających do możliwie szybkiego zakończenia negocjacji nowego traktatu, regulującego unijno- rosyjskie relacje.
Pirrka Tapiola, przedstawiciel Sekretariatu Generalnego Rady UE, Departamentu Europy Wschodniej i Azji Centralnej, podkreślił, że Unia Europejska docenia doświadczenie Polski we współpracy ze wschodnimi sąsiadami UE i rolę, jaką Polska w tym obszarze aktualnie odgrywa.
Traktat Lizboński a wspólna polityka wschodnia UE

Związane z wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego zmiany instytucjonalne Unii Europejskiej to nowe ramy, które określają warunki działania Wspólnoty także i w obszarze polityki wschodniej. Zdaniem Dowgielewicza powołanie stałego przewodniczącego Rady Europejskiej, Wysokiego Przedstawiciela ds. Europejskiej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa nie umniejsza znaczenia rotacyjnej prezydencji, a nawet - zakładając zbieżność interesów i intensywną współpracę, na którą Polska liczy - zwiększa jej skuteczność.
Ocena ekspertów w dyskusji prowadzonej w dniu następnym była bardziej ostrożna. Traktat wprowadza na arenę polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE nowych aktorów i częściowo rozszerza kompetencje istniejących już gremiów – jak choćby strefę wpływów Parlamentu UE. To na razie ramy, które nie przesądzają automatycznie o jakości polityki zagranicznej Unii. W fazie początkowej - chaos, spory kompetencyjne i ambicjonalne – nie muszą mieć co prawda miejsca, nie można ich jednak wykluczyć.
Zarówno politycy, jak i eksperci są zdania, że największym wyzwaniem dla Polski jest - jeszcze w przedpolu prezydencji - „pozyskanie” nowych „gospodarzy” w obszarze polityki zagranicznej UE – szczególnie przedstawicielki ds. Europejskiej Polityki Zagranicznej Catherine Ashton dla kwestii polityki wschodniej oraz utrzymywanie zainteresowania elit politycznych UE Partnerstwem Wschodnim i przyjaznej tej inicjatywie atmosfery.

Sprawą kluczową w działaniach na rzecz wspólnej polityki wschodniej jest dla Polski wykorzystanie wewnętrznych struktur współpracy UE we wszystkich możliwych konstelacjach. Polska powinna być dobrze przygotowana do nowego typu prezydencji i współdziałania z nowymi instytucjami i ponadto starać się zarówno o intensywną kooperację w ramach tria prezydencji (Polska, Dania, Cypr) jak i – przed objęciem prezydencji – o współpracę z takimi krajami jak choćby Węgry. Polska powinna także szukać nowych koalicji i - w tym kontekście -  współdziałać z Niemcami. Mimo różnic oba kraje są ze względu na historyczne powiązania i geograficzną bliskość, motorem polityki wschodniej UE. Wspólnie będzie im łatwiej uczynić Wschód Europy trwałą częścią agendy europejskich debat.

Partnerstwo Wschodnie wobec aktualnych wyzwań

Zarówno goście debaty otwartej, jak i uczestnicy spotkania ekspertów w dniu następnym byli zgodni co do tego, że powodzenie działań Unii Europejskiej skierowanych na rozwój współpracy i zacieśnienie stosunków z krajami objętymi inicjatywą Wschodniego Partnerstwa zależą przede wszystkim od determinacji tych ostatnich w przeprowadzaniu koniecznych reform i postępach w procesie demokratyzacji.

Aktualnie rozwój sytuacji w tym obszarze nie nastraja optymistycznie. Stosunki UE i jej wschodnich sąsiadów, szczególnie tych, którzy dążą do głębokiej integracji charakteryzuje obustronna frustracja. Kraje sąsiedzkie sfrustrowane są brakiem otwarcia perspektywy przystąpienia, Unia zaś jest zniechęcona brakiem postępów w procesie demokratycznej transformacji w tych krajach. Wobec problemów gospodarczych, pogłębionych skutkami globalnego kryzysu i chaosu politycznego, trudno liczyć „od zaraz” na spektakularne zmiany. Jednocześnie to właśnie kryzys gospodarczy podkreśla pragmatyczną konieczność modernizacji i jest szansą, że nawet autorytarne reżimy zaakceptują demokratyczne reformy za cenę gospodarczej współpracy.

Zaproponowana przez Polskę inicjatywa Wschodniego Partnerstwa, modyfikując Europejską Politykę Sąsiedztwa - wyjściowy model współpracy Unii z sąsiadami, obejmujący wszelkie możliwe obszary - w kierunku koncentracji na najważniejszych problemach regionu, okazuje się być przydatna i zakładając konsekwentne działania na rzecz jej rozwoju - adekwatna do aktualnych wyzwań. Zamiast promocji „wielkich projektów” Polska powinna w okresie prezydencji skoncentrować się na realizacji konkretnych zadań w ramach tematycznych programów i ponadgranicznej, regionalnej współpracy. Należą do nich przede wszystkim zawarcie umowy o wolnym handlu, pomoc krajom sąsiedzkim w modernizacji systemów energetycznych czy też liberalizacja systemu wizowego.

Uzasadniony dotychczasowym doświadczeniem sceptycyzm wobec skłóconych – jak w przypadku Ukrainy, bądź autorytarnych – jak w przypadku Białorusi elit politycznych, podkreśla znaczenie społeczeństwa obywatelskiego dla powodzenia demokratycznej transformacji we wschodnich krajach sąsiedzkich. Polska prezydencja powinna wzmacniać rolę formalną społeczeństwa obywatelskiego w kształtowaniu stosunków między krajami objętymi Partnerstwem a UE i w tym kontekście rozwój Forum Społeczeństwa Obywatelskiego.

Wschodnie sąsiedztwo a Rosja

Jednocześnie Partnerstwo Wschodnie jest przyczyną zadrażnień na linii Unia - Rosja i konfliktów między Rosją a krajami objętymi Partnerstwem. Rosja traktuje byłe republiki radzieckie jako „własną strefę wpływów” zaś Unię i jej zaangażowanie na wschodzie jako konkurencję. Wobec znacznej zależności niektórych krajów objętych Partnerstwem szczególnie Ukrainy i Białorusi a także wzrastającej zależności UE od rosyjskich dostaw energii, Rosja traktuje zasoby energetyczne jako instrument dla realizacji własnych celów na arenie polityki europejskiej. Szczególnie w odniesieniu do byłych republik dostawy energii po preferencyjnych cenach są dla Rosji środkiem do zapewnienia sobie ich „lojalności”, zaś zwyżki cen ropy lub gazu, bądź zakręcenie kurka z gazem swoistą karą za „niesubordynację”.

Specyfika problemów określa wyzwania, z którymi zmierzyć się powinna polska prezydencja. Działania Polski w obszarze polityki wschodniej powinny być skierowane zarówno do krajów objętych Partnerstwem jak i do Rosji. Włączenie Rosji w niektóre konkretne projekty Partnerstwa jest wskazane. Jednocześnie naruszanie demokratycznych standardów przez Rosję powinno napotkać na skonsolidowany opór Unii Europejskiej, zaś w kształtowaniu stosunków z pozostałymi krajami na Wschodzie Rosja nie powinna – jak dotychczas – odgrywać dominującej roli.
Polska powinna się też zaangażować w działania na rzecz niezależności energetycznej od Rosji zarówno wewnątrz Unii Europejskiej, jak i w odniesieniu do krajów Wschodniego Partnerstwa, co choć niebezpośrednio zredukuje konflikty i napięcia.

Perspektywy

Wejście w życie Traktatu Lizbońskiego i Partnerstwo Wschodnie jako nowe ramy dla działań w trudnym obszarze kształtowania stosunków Unii Europejskiej z jej wschodnimi sąsiadami, są szansą, ale nie gwarancją na konsolidację polityki wschodniej UE i przyspieszenie procesów demokratyzacji szczególnie w krajach objętych Partnerstwem. Nie regulują jednak jednoznacznie stosunków między Rosją a UE.

Zdaniem ekspertów o powodzeniu działań w obszarze polityki wschodniej decydować będzie w dużej mierze zmiana paradygmatów myślenia Unii o wschodnich sąsiadach. Unia powinna odejść od praktyki uzależniania współpracy ze wszystkimi wschodnimi sąsiadami od reakcji Rosji i w kształtowaniu stosunków z nią samą mówić jednym głosem. Mimo aktualnej stagnacji w krajach objętym Partnerstwem w różnym stopniu widoczne są postępy demokratyzacji, o czym świadczą chociażby bezkonfliktowo przeprowadzone wybory na Ukrainie. Unia powinna odejść od traktowania krajów wschodnich jako „trouble makers” i - w konsekwencji - jednostronnej polityki eksportu stabilizacji politycznej i gospodarczej do regionu. W pogłębianiu współpracy ze wschodnimi sąsiadami Unia powinna dostrzec szanse modernizacyjne i rozwojowe dla obu stron. W odniesieniu do takich wschodnich sąsiadów jak np. Ukraina i Gruzja nie powinna perspektywicznie wykluczać sprawdzonego we wspieraniu demokratycznej transformacji procesu rozszerzenia.

Podstawą do dyskusji eksperckiej były policy papers przygotowane przez polskich i zagranicznych ekspertów: Pawła Świebodę, Janisa Emmanouilidisa, Iris Kempe i Grzegorza Gromadzkiego.

Wypowiedzi oraz komentarze uczestników konferencji:
Aleksander Strelkov, Instytut Europejski Rosyjskiej Akademii Nauk, Moscow’s attitude towards the Eastern Partnership (EaP)
Kateryna Zarembo, International Centre for Policy Studies, Kiew, The Polish EU-Presidency: Opportunity Knocks