W Jerozolimie na nowo rozgorzał konflikt o prawo żydowskich kobiet do głośnej modlitwy i czytania Tory przy Ścianie Płaczu. Przestrzeń modlitwy podzielona jest na sekcję męską i żeńską – w swojej strefie kobiety mogą się modlić, ale po cichu. Izraelski Sąd Najwyższy orzekł, że głośna modlitwa jest legalna, jednak kobiety, które chcą realizować to prawo nadal są aresztowane. Bonna Devora Haberman, założycielka feministycznej organizacji Women of the Wall walczącej o prawo do modlitwy wydała oświadczenie w tej sprawie. Sama organizacja podzieliła się po tym, jak jej obecna szefowa zgodziła się na kompromis, czyli wyznaczenie trzeciej „egalitarnej” sekcji, która jednak byłaby pozbawiona dostępu do Ściany.
Natomiast w Boston Review Haroon Moghul porównuje architekturę amerykańskich meczetów, w których kobiety są spychane do piwnic i przedsionków z otwartą dla kobiet jerozolimską Kopułą na Skale, i ma nadzieję, że bardziej egalitarnie zaprojektowane meczety pojawią się również w Stanach.
W innym izraelskim mieście – Elad – grupa ultra-konserwatywnych kobiet założyła „Partię Matek” i stanęła w wyborach do lokalnego samorządu, które odbyły się 22 października. Wymagało to dużej odwagi i samozaparcia, ponieważ ortodoksyjne wspólnoty judaistyczne wywierają silną presję na kobiety, które chcą startować w wyborach. Kandydatki z „Partii Matek” uważają, że to kobiety i dzieci najczęściej korzystają z usług publicznych, dlatego obecność kobiet w miejskim samorządzie jest niezbędna.
W Londynie trwa akcja policyjna „Project Guardian” zachęcająca ofiary molestowania seksualnego w środkach transportu publicznego do zgłaszania zdarzeń. Jak donosi The Guardian, w wyniku akcji zgłoszono o 20% więcej przypadków molestowania niż w ubiegłych latach. Przed rozpoczęciem Project Guardian 15% kobiet deklarowało, że doświadczyły molestowania podczas korzystania z transportu publicznego, ale tylko 10% zgłaszało je na policję.
Władze indyjskiego miasta Kozhikode postanowiły stworzyć Gender Park, czyli bezpieczną przestrzeń dla kobiet. Budowa parku, z wielką pompą rozpoczęta w marcu, niestety się przeciąga, co budzi rozgoryczenie lokalnych organizacji kobiecych. Sam pomysł parku również został poddany krytyce, ponieważ wyklucza mężczyzn z dyskusji o relacjach płci i zaniedbuje perspektywę osób LGBT.
W Afganistanie powstał nowy ruch polityczny „Wave of Change”, na którego czele stoi uznana prawniczka i pierwsza rzeczniczka afgańskiego parlamentu, Fawzia Koofi. Jednym z celów ruchu jest walka z dyskryminacją ze względu na płeć. Sceptycy obawiają się, że ruch zostanie zawłaszczony przez inne siły polityczne, które wykorzystają Koofi, aby przyciągnąć kobiety i młodzież.
W Fair Observer Nadia Elboubkri analizuje rozwój kobiecych ruchów politycznych w Maroku i Tunezji w kontekście przemian spowodowanych przez Arabską Wiosnę i ich niepewną przyszłość.
W Birmingham artystka Mitra Mermazia przechadza się na szczudłach w jaskrawym nikabie. Jej projekt stanowi odpowiedź na lęki, jakie budzi w Brytyjczykach coraz większa widoczność muzułmanek w sferze publicznej.