Polska. Transformacja to za mało

Czas czytania: 5 minut
Liczba kopalń i zatrudnienie w górnictwie węgla kamiennego, 1989-2009
Teaser Image Caption
Liczba kopalń i zatrudnienie w górnictwie węgla kamiennego, 1989-2009

W wolnorynkowej gospodarce struktura zużycia paliw w znacznym stopniu uzależniona jest od wielkości zasobów złóż krajowych możliwych do wydobycia po konkurencyjnej w odniesieniu do importu cenie. Ponadto kluczowym zagadnieniem jest: ile węgla będzie potrzebować gospodarka w perspektywie 30–40 lat.

Dr Andrzej Kassenberg, dr Michał Wilczyński

Transformacja polityczna i gospodarcza, skutkującaprzejściem do demokratycznego państwa i wolnorynkowej gospodarki, oddziaływała szczególnie mocno na branżę węglową.

U progu niepodległości, w 1989 roku górnictwo węglowe było potęgą – liczba zatrudnionych to 415 740 i wielkość wydobycia 177,4 mln ton. Wobec żelaznych reguł ekonomii wadliwa struktura sektora: 70 zakładów górniczych – odrębnych podmiotów gospodarczych, rozbudowane w Karcie Górnika (obowiązującej do dzisiaj) przywileje płacowe i socjalne niepowiązane z wydajnością pracy, powodowała gwałtowne pogarszanie się rentowności. Rozdrobniona struktura organizacyjna była przyczyną niewielkiej zdolności do generowania środków na kosztowne inwestycje odtworzeniowe.

Reformy górnictwa węgla kamiennego w latach 1990–2010 okazały się dalece nieskuteczne i kosztowne dla podatników. Nie osiągnięto podstawowego celu, to jest znacznego wzrostu wydajności pracy, natomiast bezpośrednia pomoc publiczna w latach 1990-2013 wyniosła 136 mld zł.

Pomoc publiczna dla górnictwa węgla kamiennego w latach 1990-2012

Najbardziej dojrzały program przeprowadzony został w latach 1998–2002. Główne cele tego programu to m.in. doprowadzenie górnictwa do rentowności, likwidacja nadmiernych zdolności produkcyjnych górnictwa o ok. 36 mln ton/rok, zmniejszenie zatrudnienia o ok. 115 tys. osób na koniec 2002 roku oraz likwidacja całkowita 15 kopalń i częściowa 9 kopalń.

Koszt programu oszacowano na 7,18 mld zł dotacji oraz 6,9 mld zł umorzonych zobowiązań. Do końca 2001 roku osiągnięto główne cele programu, w tym zwłaszcza finansowy wynik dodatni netto w kwocie 180 mln zł. Jednakże po wyborach parlamentarnych poluzowana polityka wobec górnictwa spowodowała wynik ujemny netto w 2002 r. w wysokości 609 mln zł. A rok 2003 roku był rekordowy, jeśli chodzi o wysokość pomocy publicznej udzielonej górnictwu węgla kamiennego, stanowiła ona 2,4% PKB. Pomoc publiczna udzielana przedsiębiorstwom górniczym miała stwarzać złudzenia zarządzającym i pracownikom, że „nadejdą lepsze czasy” i dać usprawiedliwienie dla braku działań na rzecz zwiększenia wydajności i redukcji kosztów; politykom zapewniało to „spokój społeczny”. 

Od momentu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej pomoc publiczna przedsiębiorstwom podlega ścisłej reglamentacji i każdorazowo wymaga przesłania notyfikacji do Komisji Europejskiej. W latach 2004–2010 na mocy rozporządzenia Rady (WE) 1407/2002 (tzw. rozporządzenie węglowe) Komisja Europejska wydała cztery decyzje (2005, 2007, 2008, 2010) zezwalające na udzielenie pomocy publicznej górnictwu węgla kamiennego w Polsce. Nowy akt prawny Rady UE (2010/787/UE) zezwala państwom na udzielanie pomocy wyłącznie na pokrycie kosztów zamykania kopalń, a termin ostatecznego zamknięcia nierentownych kopalń ustalono na 31 grudnia 2018 roku. Wbrew faktom wyrażane są opinie, iż górnictwo węgla kamiennego jest istotną częścią gospodarki narodowej. Otóż w latach 2005–2013 wkład tego sektora w tworzenie produktu krajowego brutto był zerowy, a w poszczególnych latach nawet lekko ujemny.

W 1990 roku zużycie węgla energetycznego w gospodarce Polski wynosiło 120 mln ton. A 15 lat później spadło o 40 mln ton. W latach 2006–2013 zużycie węgla ogółem spadało znacznie wolniej (o 6 mln ton w całym okresie), lecz prawie w całości to energetyka zmniejszyła zużycie. Chociaż w bilansie energetycznym Polski węgiel kamienny ma nadal pozycję dominującą, to jego udział spadł z 63,9% w 1990 roku do 52% w 2013 roku. Rola węgla kamiennego w sektorze energetyki przemysłowej i lokalnej będzie maleć, głównie z powodu wysokich kosztów zewnętrznych. W tych sektorach wzrośnie udział gazu i odnawialnych źródeł energii.

Sytuacja ekonomiczna branży górnictwa węglowego w Polsce jest dramatyczna. W po pierwszym półroczu 2015 r. cena zbytu węgla na rynku krajowym wyniosła 264,47 zł/t i w porównaniu do analogicznego okresu 2014 roku obniżyła się o 5,7%. Straty górnictwa węgla kamiennego na sprzedaży węgla kamiennego w pierwszym półroczu 2015 roku wyniosły 1380,2 mln zł. Największy przedsiębiorca górniczy w Europie – Kompania Węglowa SA – boryka się z brakiem środków na wynagrodzenia. W pierwszej połowie 2015 roku rentowność wydobycia węgla (różnica pomiędzy ceną sprzedaży a kosztem wydobycia) wyniosła: –14%. Równocześnie budżet państwa pokrywał część świadczeń emerytalnych i rentowych dla górników, wypłaty ekwiwalentów za węgiel, naprawianie szkód górniczych etc. Łączna dotacja z budżetu wyniosła w 2014 roku 1,2 mld zł.

Jednocześnie w latach 2013–2015 podstawowymi czynnikami kreującymi światowy rynek węgla są: zmniejszający się popyt Chin, program inwestycji w OZE w Indiach oraz znaczna nadpodaż węgla. W wyniku powyższych czynników przewiduje się utrzymanie cen na niskim poziomie w pierwszej połowie 2015 roku (58–60 USD/tce), a raport Institute for Energy Economics and Financial Analysis przewiduje, iż cena na poziomie 50 USD/tce utrzyma się do 2021 roku i nie powróci do cen z okresu boomu węglowego.

Kolejnym poważnym problemem polskiego sektora węgla kamiennego jest brak możliwości pozyskania kapitału na inwestycje odtworzeniowe lub budowę kopalń. Wszystkie największe banki, takie jak Citi, JP Morgan, HSBC, Goldman Sachs, Deutsche Bank, wycofują się z inwestycji w sektorze węglowym.

Opisany stan ekonomiczny polskiego górnictwa węgla kamiennego, przy nacisku związków zawodowych na podwyżki płac i groźbach strajkowych oraz nagromadzonych milionów ton zwałów węgla przy kopalniach, to obraz braku wizji w zarządzaniu górnictwem przez organy państwa reprezentujące dominującego właściciela, którym jest Skarb Państwa. Brakuje odwagi wobec nieuniknionych decyzji: likwidacji trwale nierentownych kopalń.