wybory niemieckie

Przewodniczący frakcji Zielonych w Bundestagu komentują umowę koalicyjną między CDU/CSU a SPD: "Wielka Koalicja zawarła umowę koalicyjną, która podporządkowana jest interesom wyborców i wyborczyń obu grup, ale albo ignoruje pilne reformy Niemiec albo odkłada je w czasie. Ochrona klimatu, zielona modernizacja gospodarki, rewitalizacja Unii Europejskiej, zrównoważone inwestycję w edukację, transport i wyrównanie statusu społecznego – dla tych ogromnych wyzwań wielka koalicja nie ma rozwiązań oferując zaledwie przeprowadzenie analiz." Podsumowujemy też zapisy tej liczącej ponad 170 stron umowy.

Miejsca spotkań sympatyków poszczególnych niemieckich partii 22 września były tak różne jak nastroje. W CDU panowała radość przypominająca atmosferę Oktoberfest, podczas gdy zwolennicy FDP z niedowierzania popadli w przygnębienie. SPD po przekroczeniu krytycznej granicy 25% odetchnęło z ulgą, a Zieloni z trudem przełknęli wynik słabszy od spodziewanego. Lewica świętowała przewidywalny rezultat zapewniający pozycję najsilniejszej partii opozycyjnej, a w obozie Alternatywy dla Niemiec, której niewiele brakowało do przekroczenia progu wyborczego, nadzieja mieszała się z rozczarowaniem. Już tego wieczoru stało się jasne, jakie trudności towarzyszyć będą tworzeniu nowego rządu i jak mozolnie przebiegną niezbędne negocjacje koalicyjne.

Angeli Merkel zabrakło paru posłów do samodzielnej większości w Bundestagu. Ironiczne określenie jej jako „Królowej Europy” przestaje brzmieć tak bardzo ironicznie.

Gorąco polecamy lekturę rozmowy Michała Sutowskiego z Wolfgangiem Templinem na temat przebiegu kampanii i prognoz dot. wyników wrześniowych wyborów do Bundestagu. Wywiad dotyczył także stosunku Zielonych do kapitalizmu, "republiki europejskiej", relacji władza-społeczeństwo oraz polityki społecznej i zagranicznej.

Efektywność energetyczna oraz rozproszona generacja energii ze źródeł odnawialnych – oto kierunek rozwoju niemieckiej energetyki. Przy okazji wyborów nie zadaje się pytania o to, czy będzie on kontynuowany, a raczej o to, w jakim tempie.

Polski Instytut Spraw Międzynarodowych oraz Fundacja im. Heinricha Bölla zorganizowały 13 września 2013 seminarium "Germany's Choices: German Foreign Policy after the Federal Parliamentary Elections". Debacie towarzyszyła prezentacja analizy pt. "Wybory do Bundestagu 2013: skutki dla niemieckiego kapitalizmu i integracji europejskiej".

Dobra kondycja ekonomiczna Niemiec w trakcie globalnego spowolnienia gospodarczego dla wielu – szczególnie w krajowych debatach – była dowodem na słuszność obranej strategii. Krytycy wskazują jednak, że „etyka protestancka” w XXI wieku może doprowadzić do dezintegracji Unii Europejskiej.

Zarówno Piraci, jak i zwolennicy kontrolowanego porzucenia euro mają na dziś niewielkie szanse na przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego.

Zieloni mają już gotowy, prawie 340-stronnicowy program wyborczy, odświeżyli swoją stronę internetową i cieszą się z powodu niezłych sondaży. Czy kolejny wzrost poparcia będzie jednak wystarczający, by powrócili do ław rządowych?