Polska. Transformacja to za mało W wolnorynkowej gospodarce struktura zużycia paliw w znacznym stopniu uzależniona jest od wielkości zasobów złóż krajowych możliwych do wydobycia po konkurencyjnej w odniesieniu do importu cenie. Ponadto kluczowym zagadnieniem jest: ile węgla będzie potrzebować gospodarka w perspektywie 30–40 lat.
Handel emisjami. Silny przemysł, słabe narzędzia Handel emisjami zanieczyszczeń okazał się wielkim biznesem, ale klimatowi niewiele na razie pomógł. Nie dyskutuje się jednak o alternatywnych rozwiązaniach.
Lobbyści. Opłacani, by powstrzymywać Gdziekolwiek toczą się negocjacje w kwestii polityki klimatycznej, koncerny węglowe próbują wywrzeć na nie swój wpływ. Nierzadko robią to bardzo skutecznie.
Finansowanie. Giganci działający z ukrycia Budowa kopalni, elektrowni i infrastruktury kosztuje miliardy. Wiele państw nie może sobie pozwolić na takie wydatki. Do gry wchodzą wówczas banki – państwowe i prywatne.
Kształtowane cen. Ukryte subwencje, jawne rachunki Przemysł wydobywczy obniża ceny węgla dzięki pieniądzom podatników, nie ponosząc przy tym kosztów wynikających ze zmian klimatu i chorób wywoływanych eksploatacją węgla. W zarysie widoczna jest już skala problemu.
Ubóstwo energetyczne. Mało prądu, mało szans Wielu ludziom brakuje dostępu do elektryczności. Tam, gdzie zapotrzebowanie jest największe, rządy pozostają wierne tradycji elektrowni węglowych.
Polska. Społeczności w ochronie środowiska Plany uruchomienia nowych kopalń węgla brunatnego w Polsce (Tomisławice, Gubin-Brody, Legnica) napotykają na rosnący opór społeczny. Przyczyną tego jest stan środowiska wokół istniejących lub zaniechanych odkrywek.
Protesty. Szeroki sojusz cierpliwych i wytrwałych Wszędzie na świecie ludzie bronią się przed wydobyciem węgla i budową nowych elektrowni. Protestujący narażają się na represje, szykany i przemoc, które czasami są niestety skuteczne.
Zatrudnienie. Miejsca pracy bez przyszłości Choć wydobycie węgla nadal rośnie, liczba miejsc pracy w górnictwie nieustannie spada. Zmiany strukturalne zachodzą na wszystkich kontynentach. Zawód górnika pozostaje jednak jednym z najniebezpieczniejszych na świecie.
Prawa człowieka. Uciśnienie i wysiedlenia Wraz z nadejściem koncernów węglowych lokalnym społecznościom grożą przesiedlenia i represje. Niewiążące standardy na niewiele się zdają.