Przegląd prasy o zielonych politykach miejskich

Rocinha, jedna z największych faweli Brazylii.
Teaser Image Caption
Rocinha, jedna z największych faweli Brazylii.

O nowym wskaźniku pomiaru zrównoważonego rozwoju, zielonej architekturze, rozwoju niskoemisyjnego transportu,  gentryfikacji i prospołecznym zarządzaniu polityką mieszkaniową pisze Maria Dębińska.

Zrównoważony rozwój

W ramach negocjowania nowych celów zrównoważonego rozwoju, które mają zastąpić milenijne cele rozwoju, koalicja miast i ekspertów przeprowadziła kampanię na rzecz przyjęcia zrównoważonego rozwoju miast jako osobnego celu i uwzględnienia ich roli w rozwoju społecznym i gospodarczym w ogóle, a zwłaszcza w walce ze zmianami klimatu. Podczas konferencji Rio+20 w Bogocie uchwalono deklarację postulującą wpisanie zrównoważonego rozwoju miast na listę celów zrównoważonego rozwoju i został on uwzględniony w ostatecznej wersji dokumentu jako cel 11. O tym, w jaki sposób władze miast, eksperci i aktywiści lobbowali na rzecz włączenia miast jako osobnego celu rozwoju można przeczytać tutaj i tutaj.

Center for Sustainable Asian Cities zrealizowało projekt badawczy, w ramach którego wypracowano nowe narzędzie pomiaru zrównoważonego rozwoju w miastach. Pozwala ono wziąć pod uwagę zróżnicowanie miast i uwzględnić wiele wskaźników, które pozwalają na rozbudowane pomiary w 13 kluczowych obszarach. Miasta mogą używać tych wskaźników i sposobów pomiaru selektywnie, w zależności od kierunków i celów rozwoju, jakie sobie wyznaczają. Skrócony opis projektu i narzędzia można zobaczyć tutaj.

UN Habitat opublikowało raport o stanie afrykańskich miast, którego streszczenie można przeczytać na stronie Sustainable Cities Collective. Wynika z niego, że afrykańskie miasta trzeba wymyślić na nowo – importowanie zachodnich wzorców i rozwiązań nie działa, ponieważ sytuacja społeczno-ekonomiczna jest zupełnie inna. Najważniejsze czynniki, które wpływają na rozwój miast w Afryce i muszą zostać wzięte pod uwagę przez wszystkich zajmujących się tworzeniem miejskich polityk i planów rozwoju to gwałtowna urbanizacja w połączeniu z ubóstwem i szybkim wzrostem populacji, zależność od międzynarodowych rynków i słaba na nich pozycja oraz kryzys ekologiczny, który wymaga poszukiwania zielonych rozwiązań. Pogłębioną analizę sytuacji afrykańskich miast i niedoboru wiedzy koniecznej do ich rozwoju można przeczytać tutaj.

Al Jazeera w serii Rebel Architecture prezentuje film o wietnamskim architekcie, który chce zazielenić wietnamskie miasta, umożliwić w nich uprawę żywności i jednocześnie stworzyć projekt taniego budownictwa mieszkaniowego. Zielona architektura w Wietnamie ma odpowiadać na wyzwania związane ze zmianami klimatu i problem rozwarstwienia społecznego.

Cape Town chce się stać „jadalnym miastem”. „Partnerstwo dla Cape Town” prezentuje przegląd realizowanych tam projektów mających na celu promocję miejskiego ogrodnictwa, rolnictwa i zbieractwa, lokalnej produkcji miodu itp. Wspieranie lokalnej produkcji żywności miasto traktuje jako strategię zrównoważonego rozwoju i jednocześnie sposób na przyciągnięcie większej liczby turystów.

Najbardziej zrównoważonym miastem USA zostało w tym roku Seattle, ponieważ miało najlepsze wskaźniki dotyczące emisji dwutlenku węgla, najskuteczniejsze programy zwiększania efektywności energetycznej, wyjątkowe partnerstwo publiczno-prywatne, którego celem jest zalesianie niektórych parków i niskie wskaźniki dotyczące korzystania z prywatnych samochodów. Szczegółowy raport, który jest jednocześnie opisem dobrych praktyk, do przeczytania tutaj.

Zielony transport

Podczas szczytu klimatycznego ONZ w Nowym Jorku podjęto szereg zobowiązań dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych. Miasta odpowiadają za 70% globalnych emisji tych gazów, w związku z tym ogłoszono nowe inicjatywy zmierzające do zwiększenia inwestycji w niskoemisyjną infrastrukturę miejską łącznie z mechanizmami ich kredytowania oraz raportowania. Innym obszarem, w którym podjęto nowe zobowiązania jest zielony transport: podczas szczytu ogłoszono 4 nowe globalne działania zmierzające do obniżenia emisji, z których dwa dotyczą miast: zwiększenie liczby samochodów elektrycznych w miastach i zbudowanie dla nich koniecznej infrastruktury oraz rozwój zrównoważonego transportu publicznego. Szczegółowe informacje dotyczące rezultatów szczytu można znaleźć tutaj.

Wprowadzenie bezpłatnego transportu publicznego w Tallinie i fakt, że miasto nie pogrążyło się z tego powodu w chaosie, dało nowe argumenty aktywistom ze Sztokholmu, którzy od lat domagają się zniesienia opłat za korzystanie z metra. Gapowicze stworzyli własny system ubezpieczeń od mandatów, który pozwala uniknąć ich płacenia za jedyne 100 koron (niecałe 50 złotych) miesięcznie, ale władze na ich działania odpowiedziały na razie tylko wzmocnieniem kontroli i zamontowaniem nowych barier w punktach okazywania biletów, które utrudniają dostęp osobom z wózkami albo na wózkach, i bywają pułapką dla psów. Z kolei w Barcelonie mieszkańcy niedawno protestowali przeciwko podwyżkom cen biletów, co również wywołało dyskusję o możliwości wprowadzenia bezpłatnego transportu dla mieszkańców. Rozmowę z socjologiem badającym ten temat można przeczytać tutaj.

Kansas City jest kolejnym miastem w Stanach Zjednoczonych, które wprowadziło specjalne prawo chroniące rowerzystów przed agresją kierowców. Teraz jest jasno zapisane w przepisach, że rowerzystów nie wolno wyzywać, bić, straszyć, najeżdżać ani potrącać. Dotychczas te rzeczy również były nielegalne, ale bez wyraźnego zapisu policja i prokuratorzy nie traktowali poważnie agresywnego zachowania kierowców, jeśli nie skutkowało ono uszczerbkiem na zdrowiu rowerzystów. Teraz ma się to zmienić. Podobne przepisy wprowadziło wcześniej Los Angeles i kilka innych amerykańskich miast, i mają na celu ograniczenie dominacji kierowców na drogach.

Jazda po mieście samochodem to paskudny nałóg, Frances Taylor proponuje zatem, żeby walczyć z nim takimi samymi sposobami jak kiedyś z paleniem papierosów. Prowadzenie samochodu to uzależnienie i jednocześnie ucieczka – jak się wyjdzie z metalowej puszki zapewniającej bezpieczeństwo, można się zetknąć z innymi współobywatelami, którzy budzą strach, jeśli nie należą do tej samej grupy społecznej. Na szczęście są gotowe sposoby wyjścia z tego uzależnienia – od rozwiązań prawnych takich, jak zakaz palenia w miejscach publicznych, po grupy wsparcia dla osób, które chcą wyjść z nałogu. Walkę z nim można zacząć od obejrzenia wykładu Jeffa Specka „The walkable city”.

Od 2011 roku, w ramach projektu realizowanego przez EMBARQ, Gehl Architects i lokalny samorząd, w historycznej części Istambułu ograniczany jest ruch samochodowy. Do tej pory 295 ulic zostało przekształconych w przestrzenie ruchu pieszego, co wpłynęło na poprawę jakości życia 2.5 miliona mieszkańców. Ze strony EMBARQ można ściągnąć raport szczegółowo opisujący przebieg projektu i jego ocenę przez mieszkańców i użytkowników historycznej części Istambułu.

Polityka mieszkaniowa

Z artykułu Forbesie można się dowiedzieć, że niemiecka gospodarka jest najlepiej zarządzana na świecie, a dzięki dobremu zarządzaniu ceny mieszkań robią to, co powinny robić, czyli spadają. Dzieje się to za sprawą regulacji rynku kredytów mieszkaniowych (banki nie mogą finansować więcej niż 80% wartości nieruchomości), ścisłej kontroli cen, wspomagania rozwoju rynku mieszkań na wynajem i ochrony lokatorów przed podwyżkami czynszów. Domy i mieszkania nie są traktowane jako sposób na inwestycję, czego efektem jest brak baniek na rynku nieruchomości i większa mobilność, umożliwiana przez łatwość wynajmu mieszkań.

Protesty w Ferguson po zabójstwie Mike’a Browna wywołały wiele komentarzy i analiz. Na stronie Think Progress można przeczytać o historii segregacji rasowej i rasistowskich polityk mieszkaniowych w St. Louis i Ferguson. Mute z kolei opublikował obszerną analizę tego, w jaki sposób zmiany w formach rasowej segregacji i jej przestrzenne fluktuacje mają wpływ na przebieg zamieszek. Obszary miejskiej biedy w USA przesuwają się: więcej ubogich osób mieszka obecnie na przedmieściach niż w gettach w centrach miast, co jest efektem tanich kredytów, które doprowadziły do kryzysu w 2008. To ma wpływ na przebieg zamieszek i trudności w ich stłumieniu – podobne demonstracje po zabójstwie czarnego nastolatka przez policję miały miejsce np. w Nowym Jorku w 2013 roku, ale zostały szybko stłumione i nie stały się wydarzeniem relacjonowanym przez wszystkie media na świecie.

Rasowy aspekt gentryfikacji i analogie pomiędzy gentryfikacją a kolonizacją, „odkrywaniem” tanich czy zaniedbanych dzielnic przez białą klasę średnią a tym, że wraz z nią pojawia się w nich policja, mówił Spike’a Lee podczas wykładu w Pratt Institute w lutym 2014. Tutaj można posłuchać wykładu i przeczytać do niego komentarz. Warto również zapoznać się z historią moskiewskiego modernistycznego kompleksu mieszkaniowego Narkomfin, zaprojektowanego i zbudowanego w 1928 roku dla pracowników instytucji państwowych, a obecnie częściowo zrujnowanego i zamieszkanego przez tzw. pionierów gentryfikacji. Dopóki dach przeciekał, nie było obawy, że artystów i architektów zastąpią księgowi i bankierzy, jednak niedawno nowy właściciel chce podnieść czynsze i zacząć prace remontowe, więc los budynku wydaje się przesądzony.

W odpowiedzi na eksmisję ubogich rodzin z dziećmi w Bukareszcie kilkadziesiąt organizacji społecznych dołączyło do kampanii solidarności z eksmitowanymi, i pomogło im stworzyć tymczasowy obóz. Nie jest to odosobniony przypadek, ale symptom szerszego problemu z polityka mieszkaniową w Rumunii; analizę przyczyn fali eksmisji i wzrostu bezdomności w tym kraju można przeczytać na stronie CriticAtac.

 W Budapeszcie bezdomni śpią na każdym rogu, a rząd i samorząd starają się zrobić wszystko, żeby nie psuli widoku mieszkańcom i turystom. Zamiast polityki nastawionej na poprawę warunków mieszkaniowych prowadzi się politykę represji. O problemie biedy i bezdomności na Węgrzech, działaniach prowadzonych przez osoby bezdomne i ich sojuszników, i własnym doświadczeniu społecznego aktywizmu opowiada Balint Misetics, założyciel organizacji A Varos Mindenkie (Miasto jest dla wszystkich).

Zawarte w tekście poglądy i konkluzje wyrażają opinie autorki i nie muszą odzwierciedlać oficjalnego stanowiska Fundacji im. Heinricha Bölla.