Czarny protest. W stronę nowego "kompromisu aborcyjnego"?
Czarny poniedziałek to nie tylko pierwszy masowy protest przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego, ale w ogóle pierwsza masowa mobilizacja polskich kobiet w obronie ich praw. Żadna Manifa ani demonstracja nie zgromadziły do tej pory tak wielu uczestniczek. Już sama skala protestu jednoznacznie wskazuje, że to był ogromny sukces kobiet. Na ulicę wyszły kobiety (jak również mężczyźni i dzieci) z całej Polski, różniące się wiekiem, wykształceniem, statusem socjoekonomicznym oraz światopoglądem.
W Polsce 3 października na ulicę wyszło prawie 100 tysięcy osób, sprzeciwiających się obywatelskiemu projektowi ustawy całkowicie zakazującej aborcji, przygotowanemu przez Instytut na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris. Protesty miały miejsce w 118 polskich miastach, zaś poza granicami Polski odnotowano ponad pięćdziesiąt demonstracji solidarnościowych: w europejskich miastach, a także w Kanadzie, Kenii i Chinach.
Trzy dni po Ogólnopolskim Strajku Kobiet Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji. Można zatem zdecydowanie powiedzieć, że 3 października 2016 roku był ogromnym sukcesem obywatelskim. Jednocześnie rząd Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział prace nad własnym, szeroko zakrojonym programem ochrony życia nienarodzonego, co poddaje w wątpliwość sukces polityczny protestów. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia demonstracji obywateli i obywatelek przeciwko działaniom rządu, choćby skupionych wokół problemu Trybunału Konstytucyjnego, trudno uwierzyć, że rząd nagle zaczął słuchać głosów protestujących. Trudno również oprzeć się wrażeniu, że projekt ustawy autorstwa Ordo Iuris przysłużył się rządowi – zaproponowana ustawa tak dalece przekraczała granice tylu Polek i Polaków, że każdy kolejny projekt zaostrzenia prawa antyaborcyjnego będzie wydawał się „lepszy”, bardziej do zaakceptowania, bo właśnie mniej radykalny. Odrzucony projekt może posłużyć rządowi do stopniowego zmniejszania – już i tak niewielkiego – zakresu praw reprodukcyjnych, z jakich mogą korzystać obywatelki w Polsce.
Czym zatem tak naprawdę był czarny poniedziałek? Sprzeciwem wobec zaostrzania prawa aborcyjnego w Polsce oraz obroną istniejących regulacji prawnych w tym zakresie? Czy może zwiastunem stopniowej liberalizacji społeczeństwa? Czy czeka nas nowy „kompromis aborcyjny”? Niniejszy raport stara się znaleźć odpowiedzi na wyżej wymienione pytania. W pierwszej części opisane zostały źródła oraz konsekwencje obowiązującej legislacji dotyczącej możliwości przerywania ciąży w Polsce, a także zrekonstruowane zostały wydarzenia, które doprowadziły do masowych protestów 3 października. W drugiej – przeanalizowano dyskurs wokół dwóch rund Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, na podstawie treści zawartych na oficjalnych stronach wydarzeń na portalu Facebook, oraz relacji telewizyjnych z protestów. Ostatnia część raportu zawiera analizę ośmiu wywiadów pogłębionych przeprowadzonych z liderami i liderkami społecznymi i politycznymi.